Tadeusz Borowski
U nas w Auschwitzu...
Okno wychodzi na drogę brzozową — Birkenweg. Szkoda, że zima i że bezlistne brzozy „płaczące” zwisają...
Okno wychodzi na drogę brzozową — Birkenweg. Szkoda, że zima i że bezlistne brzozy „płaczące” zwisają...
Było sobie raz dziecko. Powietrze mu wkoło śpiewało. Niewidzialne struny odgrywały tysiące melodii. Dorośli nie...
Mimo to człowiek szedł dalej, wypełniony myślą o tym, co czeka go tam w oddali...
I rzekł Pan do Abrama:
— Opuść swój kraj, miejsce twego urodzenia i dom twego ojca...
mostu pozwalającego podróżnym, wędrownikom i pielgrzymom stanąć u bram miasta i kołatać, jak kołatali od...