E. T. A. Hoffmann
Skrzypce z Cremony (Radca Crespel)
Nie miałem jeszcze sposobności rozmawiać z tym dziwakiem; budowa tak go absorbowała, że nie przyszedł...
Nie miałem jeszcze sposobności rozmawiać z tym dziwakiem; budowa tak go absorbowała, że nie przyszedł...
Zagrzmiały trąby i bębny; zgromadzeni królowie i książęta, wystrojeni odświętnie, zaczęli schodzić się na ucztę...
Przed każdym biesiadnikiem w zastępstwie kielicha stał półczerep ludzki. Nad ich głowami wisiał kościotrup na...
Pewnego dnia, po całym na zwierzęcych uciechach zmarnotrawionym tygodniu — gwoli potajemnej orgii zgromadziłem w mym...
Hasło to wykorzystaliśmy do zebrania fragmentów ukazujących celebrację posiłków w dawnych epokach. Istotne jest to np. w Quo vadis Sienkiewicza (a wcześniej w będącym dla Sienkiewicza wzorem Irydionie Krasińskiego), gdzie ucztowanie, które cechuje nadmiar zbytku i rozkoszy, ma charakteryzować zarówno schyłkową epokę kultury rzymskiej, jak też jej aktorów — jako zdegenerowanych moralnie (dekadentów jednym słowem).