Stanisław Przybyszewski
Moi współcześni
Wiem tylko jedno, że młody Jan strasznie się przemęczał w gimnazjum inowrocławskim, do którego oddany...
Wiem tylko jedno, że młody Jan strasznie się przemęczał w gimnazjum inowrocławskim, do którego oddany...
W tej samej klasie biedował ciężko nieślubny syn jakiejś akuszerki, która w ślepej miłości do...
Najwspanialszym środkiem pedagogicznym w Prusach była naonczas chłosta cielesna, a przy każdym zająknięciu się — bicie...
Na początku roku pytał się profesor:
— Twoje nazwisko?
— Gdyka.
— Ojciec twój?
— Jestem nieślubnym dzieckiem, więc...
Nie było w całej klasie gorszego matematyka ode mnie. Z ciężkim trudem opanowałem formułki trygonometryczne...
W polskich szkołach ludowych język polski był zupełnie wyrugowany i, aby go podtrzymać przynajmniej w...
Miejsce, w którym uczniowie mają pobierać nauki często było opisywane. Przykłady możemy znaleźć we wszystkich epokach: od Syzyfowych prac Żeromskiego, do Ferdydurke Gombrowicza. Swoje doświadczenia w szkółce prowadzonej przez księdza wspomina też Gustaw w Dziadach Mickiewicza. Szkoła jest pewnego rodzaju miniaturą społeczeństwa, uczniowie muszą zmierzyć się w niej (jak w pewnego rodzaju laboratorium) z problemami, które czekać ich będą w dorosłym życiu. Niekiedy doświadczenia takie są wyjątkowo okrutne, jak to zostało pokazane w powieści Roberta Musila Niepokoje wychowanka Törlessa. Wśród haseł powiązanych tematycznie ze szkołą można wymienić również: dzieciństwo, nauczyciela, nauczycielkę.