Stanisław Przybyszewski
Moi współcześni
W tej samej klasie biedował ciężko nieślubny syn jakiejś akuszerki, która w ślepej miłości do...
W tej samej klasie biedował ciężko nieślubny syn jakiejś akuszerki, która w ślepej miłości do...
Na początku roku pytał się profesor:
— Twoje nazwisko?
— Gdyka.
— Ojciec twój?
— Jestem nieślubnym dzieckiem, więc...
Okazało się niebawem, że ten gruby jegomość, który tak Hamsuna ukochał, że był może więcej...
I była czarownica nie tylko doskonałą i zapamiętałą trucicielką, nie tylko umiała w zmowie z...
Za czasów Ludwika XIV, jak świadczą akty „Chambre ardente”, specjalnego wydziału sądownictwa dla praktyk szatańskich...
Z weselami łączyły się niekiedy brzydkie zwyczaje. Na wesela brali np. z sobą dzieci, zwłaszcza...
Mieli też wówczas ludzie więcej okazji do picia niż obecnie i żadnej zabawy nie rozumieli...
W rodzinach było dużo dzieci. Przeciętnie po sześcioro, siedmioro, ale bywało też i po dwanaścioro...
W lecie ulubione były kąpiele w Wiśle i w łachach wiślanych, a w gorące dni...
Już dzieci były bardzo zahartowane. W zimie wśród mrozu i śniegu wybiegały z izby w...
Dziecko posiada dwoisty status w literaturze. Niekiedy przypisywana jest mu naiwność, dzięki czemu obserwowany przez nie świat odkrywa swą obłudę. Kiedy indziej zaś podkreśla się cechujące dzieci okrucieństwo. W romantyzmie uformowany został swoisty mit dziecka jako posiadającego ,,naturalny" dostęp do prawdy, dar jasnowidzenia i przeczucia (taki jest mały Orcio w Nie-Boskiej komedii). Dziecko bywa beztroskie i niewinne (angeliczne), ale niekiedy posiada cechy diaboliczne.