Jan Słomka
Pamiętniki włościanina
Konie, którymi często jeżdżono na wesela, przyzwyczajały się do tej szybkiej jazdy. Jak tylko zaczęli...
Konie, którymi często jeżdżono na wesela, przyzwyczajały się do tej szybkiej jazdy. Jak tylko zaczęli...
Co najlepsza pasza, jak siano, koniczyna, owies z sieczką, ciarachy, plewy, była tylko dla koni...
Przypatrzyłem się też, że tam konie lepiej jeszcze wesele rozumiały, niż nasze. Jakeśmy jechali do...
Z koniem związana jest rozbudowana mitologia polskiej kultury dworkowo-szlachecko-żołnierskiej (kozackiej, szwoleżerskiej i ułańskiej). Drugi system znaczeń łączy konia z symboliką erotyczną — szczególnie kobieta na koniu stanowić zwykła alegorię rozbuchanych, nieobliczalnych żądz (por. obraz Szał Podkowińskiego, czy przedstawienie postaci Laury z Przedwiośnia jako lubieżnej amazonki). Koń jest też symbolem ciężkiej pracy, zwierzęciem przynoszącym człowiekowi pomoc — dawniej dźwigał za niego ciężary i umożliwiał pokonywanie znaczniejszych przestrzeni. Częste jest też ukazywanie konia jako wcielenia instynktu (dzięki któremu zwierzę to wszystko rozumie, wyczuwa niebezpieczeństwo itd.). Staramy się jednakże nie oznaczać za pomocą naszych haseł dydaktycznych czy alegorycznych przedstawień zwierząt w literaturze (np. w bajkach oświeceniowych) — dlatego koń z Folwarku zwierzęcego Orwella powinien być raczej opatrzony hasłem: praca, czy robotnik.