Kornel Makuszyński
O dwóch takich, co ukradli księżyc
— Cóż więc z tego, że ty jesteś pszczoła?
— To znaczy, że nie znam chwili wytchnienia...
— Cóż więc z tego, że ty jesteś pszczoła?
— To znaczy, że nie znam chwili wytchnienia...
— Widzieliśmy mrówkę, co dźwigała gałązkę tak wobec niej wielką, jak dąb wobec człowieka. Ci ludzie...
Otworzył skrzypiącą bramę i wiódł ich na kamieniste pole; na tym polu zbierali ciężkie kamienie...
— Panie doktorze! Ja muszę czymś zająć się… Znaleźć jakąś pracę…
— Świetnie! Możesz uczyć tańczyć dwóch...
Jest to motyw przejawiający się w wielu dziełach literackich i występujący w każdej epoce. W mitologii możemy wyróżnić pracę Hefajstosa. W Biblii ukazana jest praca Boga (Ks. Rodzaju) — systematyczny wysiłek stwórczy, który został rozłożony symbolicznie na sześć dni, po których nastąpił dzień odpoczynku. Praca może mieć różny charakter. Wyróżnia się pracę żmudną, ponad siły (Satyra na leniwych chłopów, gdzie pewien szlachcic zarzucał chłopom lenistwo i pozorowanie pracy), pracę nieefektywną, bezsensowną (por. Syzyfowe prace; Syzyf, władca Koryntu, ukarany przez bogów, musiał wtaczać na górę ogromny kamień, który stale wyślizgiwał mu się z rąk, gdy był blisko celu i musiał rozpoczynać pracę od początku). Praca może mieć wydźwięk pozytywny jako wartość i błogosławieństwo. Afirmację pracy przedstawia Jan Kochanowski w Pieśni świętojańskiej o sobótce: uczciwy, pracowity człowiek może żyć dostatnio i spokojnie dzięki ziemi, którą uprawia.