Kenneth Grahame
O czym szumią wierzby
Był pogodny ranek na początku lata. Rzeka wróciła do swego normalnego łożyska i zwykłej bystrości...
Był pogodny ranek na początku lata. Rzeka wróciła do swego normalnego łożyska i zwykłej bystrości...
Wspaniała, kulista, złota tarcza słońca ukazała się nagle na nieboskłonie. Pierwsze słoneczne promienie strzeliły przez...
Słońce zachodziło bogato, strojne we wszystkie swoje wspaniałości, jak gdyby jakiś król z dalekich krajów...
Wreszcie słońce — „oko dnia pięknego” — zaczęło zachodzić srebrzystą mgłą, potem czerwienieć i gasnąć. Wietrzyk zaszemrał...
Zbliżał się wieczór. Słońce stało jeszcze dość wysoko, ale przetoczyło się już na stronę jeziora...
O tej porze dnia wszyscy podróżnicy po Afryce zatrzymują się na południowy wypoczynek i nawet...
Wjechali teraz na wysoką płaszczyznę, na której wiatr pomarszczył piasek i z której widać było...
Słońce właśnie zachodziło, oblewając różową poświatą zieloną halę i wielkie pole śniegowe Cezaplany. Heidi obracała...
Prymarną jego cechą jest siła życiodajna — z tego powodu słońce było niegdyś bogiem' (np. w Europie starożytnym). Rozprasza ciemności, przynosząc nadzieję; wydobywa rzeczy na światło dzienne (a więc też wyjaśnia, odkrywa tajemnice). W chrześcijaństwie powiązane zostało z Bogiem Ojcem, a także jego synem, Chrystusem — jako tym, który przynosi prawdę i wyjaśnia ludziom zamiary boskie. Motywem tym zaznaczamy również fragmenty mówiące o słońcu w znaczeniu dosłownym, jako o jednej z gwiazd, opisujące zjawiska związane z wschodami i zachodami słońca — ale też zaćmieniami słońca (którym zwykle przypisywano rolę omenu, złowieszczego znaku, jak pokazał to np. Prus w Faraonie).