Karel Čapek
Inwazja jaszczurów
— Człowieku, nie ma żadnych diabłów. A gdyby były, musiałyby wyglądać jak Europejczycy. To była pewnie...
— Człowieku, nie ma żadnych diabłów. A gdyby były, musiałyby wyglądać jak Europejczycy. To była pewnie...
Tak, są tam diabły. Ile? Tysiące i tysiące. Są wielkości mniej więcej dziesięcioletniego dziecka, panie...
Mniej demoniczna wersja zła wcielonego, częstsza w opowieściach ludowych (lub stylizowanych na takie). W Mickiewiczowskich Dziadach, czy Pani Twardowskiej mamy do czynienia z taką właśnie odmianą szatana o przypiłowanych kłach (dostojnego miana szatana trudno użyć przy okazji groteskowych scen, w których złe duchy kłócą się między sobą, tocząc bójki o duszę Konrada czy Senatora, ani też w odniesieniu do takiego Mefistofelesa, który zmyka przez dziurkę od klucza przed kobietą).