Józef Ignacy Kraszewski
Stara baśń, tom trzeci
Gdy korowaj był skończony, ulepiony, ustrojony, z nową pieśnią do pieca go niesiono uroczyście, rzucając...
Gdy korowaj był skończony, ulepiony, ustrojony, z nową pieśnią do pieca go niesiono uroczyście, rzucając...
— Żywie, bóstwo moje, od śmierci mnie uratowało. Już, już Marena chwytała za gardło, chcąc ciągnąć...
W głębi paliło się dwie lampy przed posągiem bogini Astoreth. Jakieś dziwne oświetlenie z góry...