Józef Ignacy Kraszewski
Kunigas
— Idź! — rzekł — tobie czas. Szpitalnik nigdy nie śpi, i po nocy nawet śledzi. Nuż by...
— Idź! — rzekł — tobie czas. Szpitalnik nigdy nie śpi, i po nocy nawet śledzi. Nuż by...
Jerzy, od dzieciństwa chowany w surowej regule zakonnej, o kobietach mało co słyszał, a mniej...
Zaledwie najpilniejsze sprawy w Polsce ułatwione zostały, król Jagiełło z Jadwigą i wielką liczbą duchowieństwa...
Chłopcy tymczasem suche tarli drzewo, aby zrobić ogień boży, który by sam się zrodził, młodym...
Choć krzyżyk na piersi nosił Chwostek, zabobonnym był poganinem, wcześnie więc wypatrywano znaków po niebie...
Na horodyszcze tylko od strony lasu dostać się było można, a kto na nie chciał...
Z dala odezwała się kukułka raz, drugi i uciekła.
Dziewczęta zamyśliły, kiedy Żywia za mąż...
— Ból mi odczyń — mruknął Znosek.
— Nie mogę… nie mogę… — odparła stara. — Dopiero po Kupale godzi...
Wizun nie słuchał prawie, schylił się do rannego, patrząc, gdzie go wróg skaleczył. Dobek wskazał...
Niewiasty i dziewczęta przędły, przygodni goście opatrywali oszczepy, wiązali sieci, śpiewali pieśni, powiadali o wojnie...
Pod hasłem tym chcieliśmy zebrać relacje o wierzeniach nie do końca ściśle powiązanych z religią, często wyrastających z tradycji ludowej. Należą do nich np. przekonania żywione na temat kontaktów zmarłych ze światem żyjących (wiara w duchy, upiory), czy tradycje dotyczące odczytywania jako omen znaków takich jak pojawienie się komety, zaćmienie słońca, anomalie pogodowe i in. (zob. też: zabobony).