Józef Ignacy Kraszewski
Stara baśń, tom drugi
Nad nim siedziała biała pani i patrzała nań z pewnym politowaniem, a niemal pogardą.
— Sameś...
Nad nim siedziała biała pani i patrzała nań z pewnym politowaniem, a niemal pogardą.
— Sameś...
Sroczka, w istocie, siedząc na gałęzi, kręciła głową i jakby przedrzeźniała dziewczęta, ciągle coś dziewczynie...
Ale jemu ledwie się zaczynał trzeci dziesiątek lat — i sok z surowego wióra w pięści...
I była to rzecz godna uwagi, że Zakon stał przecie na szczycie potęgi, że bogactwy...
Widział nad sobą błyski toporu i myślał, że każdy z nich jest ostatni. Nadstawiając puklerz...
Tu przypomniało mu się, że Cztan z Rogowa i Wilk z Brzozowej pewnie niezbyt mile...
— Ale czy się tam na mnie nie pomścili za to, żem ją wywiózł, i czy...
— Ale nasz Mazur Staszko Ciołek tęższy był, panie, i od was, i od Zawiszy, i...
— Nie był ci on wówczas nawet wyrostkiem, ale krzepkie to było od małego. Bywało, w...
— Naciągnęliście kuszę bez korby? — spytała.
Zbyszko odczuł w jej głosie jakby pewne niedowierzanie, wsparł więc...
Źródło siły (również tej duchowej) często starają się wskazywać poeci i pisarze o aspiracjach dydaktycznych lub/i moralizatorskich, ale nie tylko oni (także np. Kasprowicz). Synonimy siły to: moc, potęga.