Honoré de Balzac
Kobieta porzucona
— Wszak pan był wczoraj u pani de Beauséant? — rzekła stara dama do głowy prowincjonalnej dynastii...
— Wszak pan był wczoraj u pani de Beauséant? — rzekła stara dama do głowy prowincjonalnej dynastii...
Pan de Nueil nie wiedział, że pani de Beauséant schroniła się do Normandii po skandalu...
Wicehrabina de Beauséant była to blondynka z białą cerą i czarnymi oczami. Nosiła szlachetnie czoło...
Była tak dowcipna, tak urocza, była tak bardzo sobą z młodym człowiekiem, który nie mroził...
W określeniu kobiety jako upadłej kryje się pewien rodzaj hipokryzji oraz drogowskaz ku pruderyjnej i drobnomieszczańskiej moralności (zresztą w Moralności pani Dulskiej znajdziemy przynajmniej dwa przykłady kobiet ,,upadłych"). Nie sposób jednak nie przyznać, że jest to motyw bogato egzemplifikowany w literaturze — obejmuje nie tylko postaci prostytutek — takich jak Magdalenka z Lalki, ale też liczne bohaterki, których zachowanie jest oceniane jako nieodpowiadające roli kobiety i potępiane. Gdy nie powiodły się próby znalezienia innego określenia, wprowadziliśmy motyw, zaznaczając za pomocą cudzysłowu dystans wobec wartościującego epitetu stanowiącego drugi człon nazwy. Zdajemy sobie sprawę, że wyszukując fragmenty na ten temat, tworzymy przede wszystkim zbiór wypowiedzi stereotypowych — jednak może warto je zebrać i zinterpretować.