Stefan Żeromski
Dzieje grzechu
Wąskie podwórko, bruk z potwornych głazów, chodniczek z ułamków marmuru. Znały już oczy to dziwaczne...
Wąskie podwórko, bruk z potwornych głazów, chodniczek z ułamków marmuru. Znały już oczy to dziwaczne...
— Wie pan? Widziałam! Ot tu — taka duża dziura na skroni, oko jedno wysadzone, ust nawet...
— Patrz, jestem garbaty, prawda? Na plecach i tu na piersi. Prawe ramię wyższe. Ręce sięgają...