Maria Rodziewiczówna
Dewajtis
— Ojciec twój umiera…
I na to nie było żadnego wybuchu. Marek Czertwan znowu pomyślał chwilę...
— Ojciec twój umiera…
I na to nie było żadnego wybuchu. Marek Czertwan znowu pomyślał chwilę...
— Panie — rzekła cicho, dotykając ręką jego ręki — muszę panu powiedzieć, kim ja właściwie jestem. Musi...
— Co za znawca?
— E, był taki jeden. Jechał do Europy, gdzieś na wschód, w Rumunią...
— Więc — w otwarte karty! Jeżeli nie spełnię, czego żądacie, to co mię czeka?
— Och, zaraz...
— Nie ma na ziemi nic „pięknego”, nic „szlachetnego”. Wstrętna i cuchnąca od brudu jest ludzkość...
Zastanowiła się. Jest jednak coś dziwnie, dziwnie, niepojęcie słodkiego w uczuciu zadawanego sobie gwałtu — przez...
— Nie rozumiem tej różnicy, jaką się wieczyście robi: mężczyzna, kobieta! Przecie ja tak samo jestem...
— Ja rozumiem doskonale twoją tragedię, ale naprawdę, że leży ona w, tobie samej. Z ciebie...
— Wiem, co chcesz powiedzieć. Oburzony jesteś moją „niemoralnością”, A przecież gdybym była mężczyzną i coś...
Uzupełniający (i często przeciwstawny) do motywu kobiety. Najczęściej fragmenty dotyczące kobiet i mężczyzn stanowią zapis oczekiwań społecznych stawianych wypełniającemu rolę określaną tym mianem (oczekiwań pseudonimowanych wypowiedziami o ,,naturze” płci).