Charlotte Brontë
Dziwne losy Jane Eyre
— Zdobyła pani szturmem moje zaufanie — mówił dalej — teraz niech ono pani służy. Jestem po prostu...
— Zdobyła pani szturmem moje zaufanie — mówił dalej — teraz niech ono pani służy. Jestem po prostu...
„M o g ę zrobić to, czego on chce ode mnie, muszę to przyznać — dumałam...
Ingrid szybko odeszła. Nie potrafiła tego znieść. Nic nie mogła dla niego uczynić. Odstręczał ją...
Jego obowiązek służbowy popierał jego przekonania, a strach, z jakim przyjmowały go jego ofiary, schlebiał...
Chodzi tu o sytuację wewnętrznego rozdarcia bohatera, ścierania się w jego zapatrywaniach oraz postępowaniu sprzecznych poglądów, idei, pomysłów na życie, systemów wartości, wymogów lojalności itp.