Bolesław Prus
Lalka, tom drugi
Każdy zresztą dzień w Paryżu przynosił mu nowe idee albo rozjaśniał tajemnice jego własnej duszy...
Każdy zresztą dzień w Paryżu przynosił mu nowe idee albo rozjaśniał tajemnice jego własnej duszy...
— Pan Wokulski, no… to jest wielki interes — odpowiada brunet. — Ale ona jest głupia i Łęcki...
To nosiciel głupoty, jej personalizacja, a jednocześnie przeciwieństwo mędrca. Niekiedy pozorny mędrzec okazuje się głupcem, niekiedy zaś bywa odwrotnie. W Pochwale głupstwa Krasicki pisał:
,,Dopieroż tym tryumfem głupiec uwielbiony
Łże, bredzi, decyduje, a w zgrai nacisku
Odbiera plauz mądrości i ma sławę w zysku."