Józef Ignacy Kraszewski
Stara baśń, tom drugi
Noc zapadała, gdy z świetlicy siwych starców i ledwie rozkwitłe ich dzieci ludzie kneziowscy pijani...
Noc zapadała, gdy z świetlicy siwych starców i ledwie rozkwitłe ich dzieci ludzie kneziowscy pijani...
Szli z podwórza na odległy wzgórek. Tu się im okropny widok przedstawił.
Niegłęboko zakopane trupy...
Czeladź tymczasem ze smerdą na czele zawijała się około oczyszczenia podwórza z trupów, odzierali ich...
Starszy syn gospodarza, Ludek, zasłaniając ojca, ciął po łbie smerdę i czapkę mu rozpłatawszy głowę...
Wśród jęków płaczek wniesiono na stos ciało, umieszczając je w pośrodku, przy nim składano z...
Kupa ludzi, co się w pogoń puściła, ciągnęła rannego Domana, którego pochwycono w ucieczce. Siedział...
Gdy noc zapadła, Polanie rozłożyli ogniska i pieśni śpiewać zaczęli. Gromady czeladzi z żagwiami w...
Wyszedł później księżyc zza chmur i zaświecił nad szerokim trupów polem. Zdało się, że trupy...
Z dala już widać było, jak gromady trupy układały stosami i pagórki z nich rosły...
Ciało człowieka zmarłego, będące namacalnym znakiem obecności śmierci budzi automatycznie przerażenie, strach, narusza porządek egzystencji i aby ów porządek przywrócić, należy poddać trupa odpowiednim zabiegom i ukryć jego rozkład przed oczami żyjących. Wiąże się z tym wiele obrzędów (balsamowanie lub kremacja, złożenie do grobu. (zob. też: śmierć, żałoba, pogrzeb, grób, cmentarz, gotycyzm). Fantazmatyczne twory takie jak upiór, czy wampir budzą przerażenie, ponieważ są trupami „niedoprowadzonymi do porządku”. Naruszenie porządku stanowi też pojawiający się żyjącym duch — to, że nie podążył on za swoim ciałem do innej rzeczywistości, oddzielonej od świata żyjących stanowi rodzaj egzystencjalnego skandalu.