Józef Ignacy Kraszewski
Pogrobek
Nim Przemysław doszedł do drzwi kościelnych, z których coraz głośniej rozlegał się płaczliwy śpiew księży...
Nim Przemysław doszedł do drzwi kościelnych, z których coraz głośniej rozlegał się płaczliwy śpiew księży...
Kiedy drzwi otworzyły się ze stukiem i śliczna kobieta w różowej sukni z nadaremnie tłumionym...
Ach! gdyby sumienie bolało, gryzło, paliło… Nie, ono tylko wije się jak niedojrzały robak, cieńszy...
Tutaj dopiero wybuchnęła żalami, u tych świętych nóżek Pocieszycielki złożyła przekrwioną ranami duszę w pokorze...
— Gdybyś przed Królem królów stanął, ten by rzekł: „Aza przebaczyłeś nieprzyjaciołom swoim, jakom ja swoim...
— Ślepy! głupi warchole! — rzekło mu sumienie — nie byłoż ci to przy królu i ojczyźnie stanąć...
„A gdzie pokuta za winy? — pytało sumienie. — Tu trzeba czego innego!”
„Czego?” — pytał Kmicic.
„Czymże...
I gryzł się strasznie, że tych ludzi musiał pobić, obok których rad by w szeregu...
— Toś waćpan z Prus Książęcych?… A nuże, powiadaj, co wiesz! Coże tam elektor? Nie myśli...
Panu Kmicicowi wydało się, że Oleńka i ojczyzna to to samo i że obie zgubił...
Za pomocą tego hasła wskazujemy sytuacje rozmaitych wyborów moralnych, momenty wejrzenia w siebie i refleksji na temat dobra i zła - refleksji, które jeszcze nie są wyrzutami sumienia. Warto też prześledzić, jakie bywały wyobrażenia na temat tego, czym jest sumienie, w jaki sposób formuje się lub jest dane człowiekowi oraz - po czym poznajemy, że ktoś „nie ma sumienia”.