Józef Ignacy Kraszewski
Stara baśń, tom trzeci
Wtem, gdy tak na gruzach grodu Pepełków rozrządzał kneź — zawołał ktoś, ażeby grodzisko teraz do...
Wtem, gdy tak na gruzach grodu Pepełków rozrządzał kneź — zawołał ktoś, ażeby grodzisko teraz do...
W porze żniw na tej rozległej równinie ziemia wydawała się złotym fundamentem dźwigającym błękitną kopułę...
— Wicek, biegnij do składu po ojca… A pan może pozwoli do saloniku…
Między mną i...
Zamknęła drzwi i odeszła. Upłynęło ze dwie albo trzy minuty, zanim wróciła na powrót i...
Upadła na kanapę i zaniosła się od łkania.
— Ach! — płakała — ludzie są okrutniejsi od zwierząt...
Wszedłszy na górę znaleźli się w dużym pokoju o czterech oknach. Głównym jego umeblowaniem były...
Na tle zieloności pałac jasnożółtej barwy z białymi słupami wyglądał okazale i wesoło. Na prawo...
Potem zupełnie stracił rachubę czasu, nie spostrzegał różnic pomiędzy dniem i nocą, nie uważał, ażeby...
Sklep Mincla znałem od dawna, ponieważ ojciec wysyłał mnie do niego po papier, a ciotka...
— A w mojej chałupie ludzi nie następuj, bo tu nie karczma! — krzyczał kowal zasłaniając sobą...
Jest to jeden z najistotniejszych elementów wpływających na bycie w świecie, na ludzką (i nie tylko) egzystencję. Przestrzeń miasta i wsi, domu i ulicy, lasu i pustyni kształtuje praktykę zachowań, wyznacza ich granice. Może być zamknięta lub otwarta, przyjazna bądź wroga, umożliwiać rozwój, otwierać umysł lub działać odwrotnie. Nic dziwnego, że w niektórych kulturach przestrzeń, obok ognia, wody, powietrza i ziemi stanowi piąty z podstawowych elementów wszechświata, osobny żywioł.