Stefan Żeromski
Ludzie bezdomni, tom drugi
Skoro urządził sobie z pierwszej widnej salki gabinet przyjęć, od razu zwaliła mu się na...
Skoro urządził sobie z pierwszej widnej salki gabinet przyjęć, od razu zwaliła mu się na...
Pani Wajsmanowa nie znosiła widoku krwi (osobliwie chłopskiej i, horribile dictu! — żydowskiej), brzydziła się tułatajstwem...
Tam to właśnie (w czworakach i we wsi leżącej na drugim brzegu łąki) grasowała frybra...
We wrześniu izby szpitalne pełne były dzieci większych i mniejszych. Ociężałe, mrukowate, senne istoty siedziały...
— Panna Podborska?
— Tak, tak… Chciała oddać swój pokój w skrzydle na pomieszczenie malaryków, żeby od...
Około południa dorożka przybyła wreszcie na miejsce i zatrzymała się przed samotnym budynkiem w szczerej...
Gdy ukazywali się na peronie i chodzili ze sobą, żywo mówiąc, pieszcząc się wzajemnie oczyma...
Około godziny jedenastej pociąg stanął w Winterturze. Usłyszawszy tę nazwę Judymowa przelękła się i bała...
„To jest rola zakładu leczniczego: dostarczać najciemniejszej warstwie ludności zmulonej wody do picia. Zamiast tę...
— Higiena jest, ale dla ludzi bogatych. Chłopy i ich bydło niech piją muł z naszego...
Dzięki temu motywowi mamy możliwość wskazania w utworach na postaci chłopów, charakterystyczny dla ludności wiejskiej system wartości, wzory zachowań, obyczaje, wierzenia, a także sposób współistnienia z innymi klasami społecznymi (zob. też: lud).