Stanisław Ignacy Witkiewicz (Witkacy)
Pożegnanie jesieni
Może naprawdę w tej przyjaźni, o której mówił Łohoyski, jest wyjście z tej otchłani. Bo...
Może naprawdę w tej przyjaźni, o której mówił Łohoyski, jest wyjście z tej otchłani. Bo...
Atanazy cierpiał coraz straszliwiej. Dla Zosi miał litość bez granic i tęsknił do niej czasem...
Zbliżała się młoda dama sadząc ślicznymi, wspaniałymi skokami na przepysznym szpaku. Obok niej kłusował jeździec...
Pani Kościeniecka niepostrzeżenie zeszła ze schodów, które z holu wejściowego prowadziły na piętro. Była ubrana...
Trupy, które jego arba zbierała w ulicach i na placach miasta, a które amatorowie życia...
Świetnie, a nade wszystko zgrabnie siedziała na koniu.
Była wysmukła, niezwykle kształtna, muskularna i, widać...
Cezary, siedzący naprzeciwko księdza Anastazego, gibnął się gwałtownie i byłby uderzył kapłana głową w piersi...
— Mnie tam to wcale nie wzrusza, co tłum zobaczy u mnie pod sukienką. Inna rzecz...
— Los! Rzeczywiście! Dola, żeby się urodzić kobietą i nie móc przynajmniej pomścić się na wrogach...
Cezary nie dowierzał i poprosił, żeby weszła do jego pokoju, gdyż ma jej coś ciekawego...
Fragmenty odnoszące się do tego motywu — dotyczące zarówno funkcji przypisywanej kobiecie w społeczeństwie, oczekiwań wobec niej, jak i określające jej odrębność (duchowo-fizyczną) — zawierać będą zapewne wiele stereotypów i frazesów. Można jednak liczyć, że zebrany materiał posłuży do ciekawych badań i interpretacji (zob. też: córka, siostra, panna młoda, żona, matka, gospodyni, czarownica, kobieta upadła, ciało).