Józef Ignacy Kraszewski
Stara baśń, tom drugi
Szli z podwórza na odległy wzgórek. Tu się im okropny widok przedstawił.
Niegłęboko zakopane trupy...
Szli z podwórza na odległy wzgórek. Tu się im okropny widok przedstawił.
Niegłęboko zakopane trupy...
Kraj na pół bracia dzielili, poczną panować Krak z Lechem. I Krak ma ziemi połowę...
Ogień z chciwością stos pożerał… a na chwilę wiatrem lekkim przytłumiony, powracał z podwojoną zajadłością...
Drogą pomiędzy gajem olchowym a warzywnymi ogrodami szybko jechała i już ku otwartej bramie dziedzińca...
Jadąc myślałem: „Ożenię się i kwita! Chatę zaludnię, rozweselę się i odżyję”. Ale kiedym przyjechał...
Na pierwszy rzut oka trudno byłoby poznać w niej tę Jadwiśkę Domuntównę, która, bosa i...
W tym gwarnym ogródku było tak ciasno, że woźnicy zabrakło miejsca do siedzenia: kierował on...
Benedykt podniósł głowę, z uwagą jej w twarz popatrzał, ręką potem machnął i rzekł:
— Tylko...
W tym odludnym i cichym Korczynie, przy tym człowieku spracowanym i nie mającym czasu ani...
Kobieta z chustką była niezwykle wysoka, a wysokość tę zwiększała jeszcze chudość jej ciała, które...
Przy pomocy tego hasła wskazujemy przemyślenia na temat ciała ludzkiego (najczęściej przedstawianego w opozycji do duszy/ducha) oraz na temat roli cielesności w rozmaitych relacjach międzyludzkich.