Janusz Korczak
Dziecko salonu
Post, post i post.
Jeść mi się chce.
Doprawdy, ci ludzie mogliby mniej pościć. Toż...
Post, post i post.
Jeść mi się chce.
Doprawdy, ci ludzie mogliby mniej pościć. Toż...
Mimo zbytku mieszkańow i okazałości miasta, widzieć się iednak daie tak wielka nędza, iż spoyrzeć...
— Jakże inaczej ma być — odezwał się Ścibor stary. — Otośmy jednego zła pozbyli, a drugiego napytali...
Na pół drogi do grodu starszyzna była wyszła na spotkanie.
— Miłościwy panie — zawołał, ręce ku...
Własność stała się dzisiaj znowu kwestią religijną, jak była nią już za czasów Jezusa i...
Trwożliwie unikaliśmy spojrzeń nawzajem. Nie wiedziała, w którą stronę ma skierować oczy w żalu i...
Mistrzu Pernath, jestem taki biedny, że sam zaledwie to pojmuję i muszę chodzić prawie nago...
— Biedny? — zawołałem przerażony.
— O ile tylko można być biednym. Słowo „brać” zna on, jak sądzę...
Mam również kozę, która daje, bez uroku, trochę mleka. Niedaleko stąd mieszka mój bogaty krewniak...
Pytam was, co ma czynić biedna szwaczka, młoda i ładna, mająca osiemnaście lat, a tym...
Użycie jest tu dość oczywiste: mianowicie przy znamiennych opisach i przedstawieniach biedy, ale też ludzi biednych oraz dla wskazania ogólniejszych refleksji na temat tego, czym jest bieda i w jaki sposób kształtuje los i kondycję ludzką (np. w przypadku franciszkańskiego ideału życia świętego ubóstwo jest czynnikiem pożądanym).