Johann Wolfgang von Goethe
Lata wędrówki Wilhelma Meistra, czyli wyrzekający się
Wybiła dziesiąta wieczorem. Wszystko też było na umówioną godzinę gotowe. W zawieszonej wieńcami salce nakryto...
Wybiła dziesiąta wieczorem. Wszystko też było na umówioną godzinę gotowe. W zawieszonej wieńcami salce nakryto...
W wigilię Bożego Narodzenia, Roku Pańskiego (w tym miejscu rękopis jest nieczytelny), tłumy zaległy podworzec...
Nie mógł się król miłościwy synaczkiem swoim nacieszyć, nie mógł się mu dość napatrzyć, nie...
Rozmyślałem nad tym wszystkim i dziwiłem się jawnej złośliwości dziewczyny, a tymczasem córki gospodyni zaczęły...
Ale wielka, skrzypiąca opodal kataryna wprawiła mnie w nerwowy niepokój. Metaliczne tony wydzwaniały strzępy utworu...
W czasie chwilowej nieobecności Strumieńskiego w Wilczy nastąpiło przedwczesne rozwiązanie Angeliki. Dziecko umarło natychmiast, matka...
Zaszedł jednak wypadek, który otworzył ukryte ruchome dno w tym statku miłości, płynącym niby na...
Strumieński zajmował się gorliwie wychowaniem Pawełka, więcej niż innych swoich dzieci. I w tym był...
Strumieński na pierwszą aluzję Angeliki o wypadku zachował się tak, jakby zapomniał, że to się...
Zapewne nikt po mnie nie oczekuje, bym w Pawełku kreślił jakiegoś geniuszka à la Orcio...
Dziecko posiada dwoisty status w literaturze. Niekiedy przypisywana jest mu naiwność, dzięki czemu obserwowany przez nie świat odkrywa swą obłudę. Kiedy indziej zaś podkreśla się cechujące dzieci okrucieństwo. W romantyzmie uformowany został swoisty mit dziecka jako posiadającego ,,naturalny" dostęp do prawdy, dar jasnowidzenia i przeczucia (taki jest mały Orcio w Nie-Boskiej komedii). Dziecko bywa beztroskie i niewinne (angeliczne), ale niekiedy posiada cechy diaboliczne.