Jerzy Andrzejewski
Miazga
Przed ósmą wyszedłem, żeby trochę odetchnąć powietrzem, a też żeby kupić w Domu Towarowym butelkę...
Przed ósmą wyszedłem, żeby trochę odetchnąć powietrzem, a też żeby kupić w Domu Towarowym butelkę...
Nagle, tam za wielkimi szybami kawiarni coś szarpnęło jakby miejskim pogwarem; zadrgało w powietrzu, zadudniło...
Chcąc uniknąć niepotrzebnego rozgłosu i wychodząc z założenia, że sprawa ta dotyczy wyłącznie nas, Amerykanów...
— Rację masz, pięknie tu jest — rzekł CIifford. — Nad podziw pięknie. Cóż może być w istocie...
Na widok tych cudzoziemców, silnych, niezgrabnych, śmiejących się ordynaryjnie, cuchnących łojem i gadających nieznanym a...
— Raz jeszcze się upijesz, to możesz więcej nie pokazywać się.
— Już tak nie będzie.
Uderzył...
Przeszła niedawno wojna z jej mechanicznością i bezideowością, raczej z ideą spotęgowanej mdłej demokracji, która...