Potrzebujemy Twojej pomocy!

Na stałe wspiera nas 451 czytelników i czytelniczek.

Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?

Szacowany czas do końca: -
Adam Asnyk, Dzień wczorajszy

Spis treści

      Usunięto zbędne cudzysłowy na początku wersów.

      Adam AsnykDzień wczorajszy

      1
      Piotr teraźniejszość wyklina,
      Wszyscy gniewają go ludzie:
      Gniewa zalotna dziewczyna
      I piesek, co szczeka w budzie.
      5
      Gorszą go nowe kierunki,
      Potępia działalność cudzą,
      Dzieci na łonie piastunki
      Już jego odrazę budzą.
      Wszędzie zepsucie go ściga,
      10
      Próżno sam stoi na straży,
      Zwycięża w świecie intryga
      Żydów i Wolnych mularzy.
      Zalewa ziemię wokoło
      Rozpusty bezwstydny cynizm
      15
      Jak hydra podnosi czoło
      Socyalizm i jakobinizm.
      Znikąd nie widać pociechy,
      Więc przepowiada narodom,
      Za wszystkie tych czasów grzechy,
      20
      Los straszny biblijnych Sodom.
      «Dawniej, to wspomnieć aż miło,
      Nic nie kosztował nas najem,
      Wszystko się samo robiło
      I życie było, ach, rajem.
      25
      Podatków nie gniotło brzemię,
      A pan spokojnie sprzedawał
      Jeśli nie całą swą ziemię,
      Przynajmniej dobry jej kawał.
      Moralność kwitła na dole…
      30
      I niższa narodu warstwa
      Kornie znosiła niedolę
      Szukając w modłach lekarstwa.
      Nie było pokusy próżnej,
      Każdy się godził z swym stanem,
      35
      Kto żebrak, ten żył z jałmużny,
      A pan — ten zawsze był panem.
      Nauki zgubnego jadu
      Nikt w dusze ludzkie nie szczepił,
      Zepsucia nie było śladu,
      40
      Najwyżej, wioskę kto przepił».
      Tak się wciąż skarży i zżyma
      I biada poczciwa dusza,
      Aż przywdział ubiór pielgrzyma
      I w drogą po nocy rusza.
      45
      Śród nocy, ciemno troszeczkę,
      Więc w błocie kosturem grzebie,
      Zapalił łojową świeczkę
      I pilnie patrzy przed siebie.
      «Gdzie idziesz? — pytam — człowiecze,
      50
      Czy szukasz po nocy czego?»
      A on mi z dumą odrzecze:
      «Ja szukam dnia wczorajszego».
      «Jak sądzę, daleko zajdziesz,
      Pospieszaj zatem jegomość,
      55
      A jak wczorajszy dzień znajdziesz,
      Przyślij mi pocztą wiadomość».

      15 zł

      tyle kosztują 2 minuty nagrania audiobooka

      35 zł

      tyle kosztuje redakcja jednego krótkiego wiersza

      55 zł

      tyle kosztuje przetłumaczenie 1 strony z jęz. angielskiego na jęz. polski

      200 zł

      tyle kosztuje redakcja 20 stron książki

      500 zł

      Dziękujemy za Twoje wsparcie! Uzyskujesz roczny dostęp do przedpremierowych publikacji.

      20 zł /mies.

      Dziękujemy, że jesteś z nami!

      35 zł /mies.

      W ciągu roku twoje wsparcie pozwoli na opłacenie jednego miesiąca utrzymania serwera, na którym udostępniamy lektury szkolne.

      55 zł /mies.

      W ciągu roku twoje wsparcie pozwoli na nagranie audiobooka, np. z baśnią Andersena lub innego o podobnej długości.

      100 zł /mies.

      W ciągu roku twoje wsparcie pozwoli na zredagowanie i publikację książki o długości 150 stron.

      Bezpieczne płatności zapewniają: PayU Visa MasterCard PayPal

      Dane do przelewu tradycyjnego:

      nazwa odbiorcy

      Fundacja Wolne Lektury

      adres odbiorcy

      ul. Marszałkowska 84/92 lok. 125, 00-514 Warszawa

      numer konta

      75 1090 2851 0000 0001 4324 3317

      tytuł przelewu

      Darowizna na Wolne Lektury + twoja nazwa użytkownika lub e-mail

      wpłaty w EUR

      PL88 1090 2851 0000 0001 4324 3374

      Wpłaty w USD

      PL82 1090 2851 0000 0001 4324 3385

      SWIFT

      WBKPPLPP

      x
      Skopiuj link Skopiuj cytat
      Zakładka Istniejąca zakładka Notka
      Słuchaj od tego miejsca