- Muzyka: 1
- Rzeka: 1
- Trup: 1
Krzysztof Kamil BaczyńskiBallada o rzece
1
RzekaRzeka pachnie jak ryba.
Ryba jest liściem deszczu
oderwanym od białej gałęzi szelestu,
od zbuntowanych okrętów chmur —
5A wyginane rybitwy
złożone do wiotkiej modlitwy
ciągną niebem błyszczący jak brzeszczot,
omotujący ciasno sznur.
Rzeka się w niebie odbija
10czy niebo rzekę wymija,
tocząc kuliste chmury na drugi brzeg?
MuzykaBrzeg odległy o bulgot —
— stoisz w słońcu wykuta,
wijesz z muszli zielonej
15piosnkę na cztery nuty.
Stoisz w łusce i płoniesz,
w ciszy martwej jak smutek
tylko bieli się po niej
piosnka na cztery nuty.
20
TrupDokąd idę? po płaskim lustrze
czy po niebie głową w dół?
Rozcinają się sny upalne
nożem fali ostro na pół.
Dokąd idę? czy brzeg się zbliżył,
25czy opadłem w obłok wyżej,
czy w ślimaczy, po ustach ciągnący się muł?
Stoisz w niebie, na brzegu czy w lustrze?
Słońce zewsząd zapala się w łusce.
Płynę w lejach — szklisty wodnik.
30Rzeka pachnie jak ryba.
W porcie prąd się urywa,
Płynę wodą, piorunem czy błyskiem pochodni
— trup o oczach jak obłok zastygły?