1
ZwierzęO fauno moja: łagodne zwierzęta
kontynentów opasłych i wysp z majoliki
[2].
Już przybywacie, białe słonie smutku
i niepisanych wierszy brzęczące słowiki.
5Karawany wielbłądów, kołyszecie pejzaż
wszystkich wieków przebytych, pustynie umarłe,
przynosicie proroków nieznanych. O węże
mojej trwogi, zwinięte pod gardłem.
Oto jesteście, koty samotne na dachach,
10w alejach jesionowych kołysze was podróż.
Osty waszych skojarzeń o błądzących strachach,
które zimowy księżyc wrzaskiem dzisiaj podrą.
Lwy kamienne, ziewacie przeciągle,
lwy samotne sprzed gmachów miejskich,
15lwy prawdziwe, przybywacie ciągle
i czekacie na mnie przed wejściem.
Krokodyle o spojrzeniach ptaków,
cierpkie wilki, szalone psy,
raki nastroszone z kolorowej laki
[3].
20Banię słońca przyniesie najsilniejszy byk.
RajCzekam dnia, gdy ostatni przybiegnie zając.
Pod wiatru złamanym drzewem
czekam w spalonym raju
na ciebie, fauno, i straconą ewę.