1
NieboO wielkie niebo świata, od wiatru zmarszczone,
od snu zielono wzdęte, od ognia czerwone,
nad kuźnią purpurową jak żelazo giętkie,
jak łuk żaru ziejące, jak miecz boski — piękne.
5Niebo, niebo tułacze idące na wschody,
nad wypalone miasta i żywe ogrody,
idące na północe, na białe południa,
niebieska harfo lipca i żelazna grudnia.
PielgrzymNiebo-pielgrzymie, ty rozpoznasz przecie
10tych, co w tobie odbici jak w wielkim zwierciadle,
ciągnęli nić tęsknoty wędrując po świecie
i zanim nić zwinęli, już u końca padli.
0 ty, niebo tułacze, twoje ptaki dzwonią,
są nam jednako orłem, aniołem, pogonią
15i tym, co ich szukają, i tym, co znaleźli,
i tym, co nieśli je gdzieś i nie donieśli,
i tym, co już zdradzili, i tym, co jak owi,
co giną za nic — bracia Chrystusowi,
i tym, co rozpoznali i na sercach swoich
20przykuli jak ryngrafy
[1] na ognistej zbroi.
O niebo, niebo boże, połącz nas i uczyń
krzyż jakiś albo znamię czasu, co pouczy,
co nakaże wybaczać i zbudować korab
[2],
który przez każdy potop przejdzie jakby chorał,
25który, arka natchniona, arka sprzymierzona,
będzie mocnym jak surma
[3], słabym jak ramiona,
i da tym, co widzieli upiorów tabuny,
serca z białych gołębi i oczy — pioruny,
tym, którzy krzyk słyszeli, który niebo z kory
30odzierał, jakiś nowy młot i młot natchniony,
który tam, gdzie uderzy, wypryśnie kształt czysty,
a gdy nie zmiażdży — będzie wiekuisty.