Potrzebujemy Twojej pomocy!

Na stałe wspiera nas 455 czytelników i czytelniczek.

Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?

Szacowany czas do końca: -
Krzysztof Kamil Baczyński, [Świat - kryształowa kula...]

Spis treści

    1. Bóg: 1
    2. Dar: 1
    3. Kondycja ludzka: 1
    4. Kwiaty: 1
    5. Zemsta: 1
    6. Zmartwychwstanie: 1

    Krzysztof Kamil Baczyński[Świat — kryształowa kula…]

    «Powiadam wam, kto zgorszy jednego z tych
    maluczkich, nie wejdzie do Królestwa Niebieskiego».
    1
    Świat — kryształowa kula, gdzie ogromne raki
    poruszają wąsami zwiększone przez szkło,
    gdzie burze naprężone twarde runo[1] trą
    o mleczne bramy, a gwiazdy jak ptaki
    5
    spadają, zanim spojrzysz, już dotknęły czasu
    i dźwięcząc przygniatają ramiona atlasów[2].
    A te barw kawalkady jak palety morza
    rozwierające obraz — liście wieków wstecz,
    a ten anioł o świcie, który kładzie miecz,
    10
    co się widzącym zdaje jako pożar
    i co oślepia czasem, a czasem gna w ogień
    tabuny dusz rozgrzanych, nim się staną Bogiem.
    A te lwy niewidoczne, o ślepiach jak waga,
    które unoszą czyny pomieszane snem
    15
    i z rzek człowieczych — czarno gorejącą krę,
    aż oczyszczony płomień staje się i naga
    prawda jak słup do góry uderza i łamie
    skamieniałe niebiosa na światło i kamień
    i po nocach ogniska, co z wysoka są
    20
    jak anielskie pochody wskazujących rąk,
    a z bliska trzaskiem polan i chlebem człowieczym
    lub przeciw szukającym jak strzegące miecze
    małej sprawy i małych, pokurczonych oblicz,
    które wokoło stoją tym ogniom podobne.
    25
    A ty gdzie stoisz? Czy cię w skos ukropów
    wrzących w kadziach sklepienia złote grzywy niosą,
    czy w dole zaplątany w motowiska włosów,
    czy śliskich wodorostów dudniących potopów?
    czy może geniusz srebrny o dłoniach, co światłem,
    30
    niesie cię między czasem a jego zwierciadłem?
    O koro ludzka, że Bóg w tobie począł,
    nic to. Bóg w siódmym dniu stworzenia spoczął,
    a ty czym jesteś w ziemi wznoszący kolumny,
    ty cieślo boskiej myśli, cieślo nierozumny?
    35
    Że duch był i że w tobie — to nie w dłoni twojej,
    która jest jeno[3] martwym ducha niepokojem.
    Jeśli ręka niezdarna tak ufna jest w sobie,
    o, niechże choć postawi krzyż na swoim grobie.
    Bóg, Kwiaty, DarO ty, któremu dano żyć. Cóż więcej można!?
    40
    Dłoń boska zbyt rozrzutna jeszcze, nieostrożna,
    że jeden kwiat ty pojąć możesz, a swą żądzą
    potrafisz zabić tysiąc tych, co jak ty błądzą.
    Dłoń boska zbyt ci hojna, jeśli ten kwiat dała,
    a na pojęcie blasku jego ręka twa za mała,
    45
    jeśliś zapomniał głosu, głosu rozpoznania,
    i jeśliś nie przypomniał, żeś jest snem czekania.
    Kondycja ludzkaTy cieślo boskiej myśli, co gdy już nie umiesz
    być choć patrzącym na ogień i blask,
    czynisz braci na obraz wypalonych miast,
    50
    aby jeśli być marnym musisz — to choć w tłumie.
    Ty, kiedyś już przegniły strąk wielkiego drzewa,
    kiedyś pominął napomnienia głos,
    ślepe szczenięta ludzkie prowadzisz na stos,
    aby pokazać im, jak Bóg się gniewa,
    55
    a pokazujesz przejrzysty łuk blasku
    pokryty twoją dłonią — chimerami z piasku,
    a rączki szukające napełniasz swą smołą,
    by z nich nie wypadł miecz i biały gołąb.
    Zemsta, ZmartwychwstanieAle z nich są anioły-mściciele, co głosy
    60
    takie w górę uniosą, że zbieleją włosy,
    i nim w topór z ołowiu zmienią się i runą,
    będą oczom podobne boskim — stu piorunom,
    będą wtedy krążące, pozbierane z ust,
    z ust skarżących jak płomień i ognisty nóż,
    65
    a maluczcy, co niosą krzyż zwalony na nich,
    wstaną w blasku. A straszne będzie zmartwychwstanie.
    Wstaną w Bogu. A straszny będzie ten czas kary,
    kiedy kora bez duszy wybuchnie pożarem
    i pozostanie popiół, jeno garść popiołu,
    70
    jako ślad tych, co skradli lok złoty — aniołom.

    początek maja 42 r.

    Przypisy

    [1]

    runo — wełnista sierść. [przypis edytorski]

    [2]

    Atlas — gigant, który za karę za udział w walce przeciw bogom olimpijskim z wyroku Zeusa dźwigał na barkach sklepienie niebieskie. [przypis edytorski]

    [3]

    jeno (daw.) — tylko. [przypis edytorski]

    15 zł

    tyle kosztują 2 minuty nagrania audiobooka

    35 zł

    tyle kosztuje redakcja jednego krótkiego wiersza

    55 zł

    tyle kosztuje przetłumaczenie 1 strony z jęz. angielskiego na jęz. polski

    200 zł

    tyle kosztuje redakcja 20 stron książki

    500 zł

    Dziękujemy za Twoje wsparcie! Uzyskujesz roczny dostęp do przedpremierowych publikacji.

    20 zł /mies.

    Dziękujemy, że jesteś z nami!

    35 zł /mies.

    W ciągu roku twoje wsparcie pozwoli na opłacenie jednego miesiąca utrzymania serwera, na którym udostępniamy lektury szkolne.

    55 zł /mies.

    W ciągu roku twoje wsparcie pozwoli na nagranie audiobooka, np. z baśnią Andersena lub innego o podobnej długości.

    100 zł /mies.

    W ciągu roku twoje wsparcie pozwoli na zredagowanie i publikację książki o długości 150 stron.

    Bezpieczne płatności zapewniają: PayU Visa MasterCard PayPal

    Dane do przelewu tradycyjnego:

    nazwa odbiorcy

    Fundacja Wolne Lektury

    adres odbiorcy

    ul. Marszałkowska 84/92 lok. 125, 00-514 Warszawa

    numer konta

    75 1090 2851 0000 0001 4324 3317

    tytuł przelewu

    Darowizna na Wolne Lektury + twoja nazwa użytkownika lub e-mail

    wpłaty w EUR

    PL88 1090 2851 0000 0001 4324 3374

    Wpłaty w USD

    PL82 1090 2851 0000 0001 4324 3385

    SWIFT

    WBKPPLPP

    x
    Skopiuj link Skopiuj cytat
    Zakładka Istniejąca zakładka Notka
    Słuchaj od tego miejsca