Spis treści
Rekord
1AmbicjaOpowiadanie niniejsze mówi o ambicji człowieka, który chciał ustanowić wieczny rekord, oraz o nietrwałości rekordów, które (nie tylko w sporcie) są systematycznie ulepszane.
2Młody komendant więzienia wbiegł, przeskakując stopnie, na piętro, machnął dłonią wartownikowi, zawołał korytarzową, która pilnowała rozdawania kolacji, i kazał otworzyć celę. Zatrzasnął drzwi, powiesił czapkę na gwoździu i rzekł ostro do kobiety, która spokojnie smarowała przy stole chleb masłem:
3Kobieta demoniczna, Zło— Znaleziono abażury, Frau[1] Elza[2].
4Frau Elza dolała kawy do kubka i powiedziała do oficera:
5— Proszę siadać na łóżku, panie komendancie, tylko niech pan nie pogniecie pościeli. Czemu pan stoi oniemiały. Boi się pan?
6— Więc to prawda? — zapytał z goryczą młody komendant.
7— Które znaleziono? — spytała spokojnie Frau Elza i nadpiła kawy z cynowego kubka.
8— Najstraszniejszy jest różowy abażur z dwoma gołąbkami, które się całują — rzekł ponuro młody komendant.
9— On mówił, że to z pleców kobiety, a jak pan sądzi? — zapytała Frau Elza.
10— Nie wiem — odpowiedział młody komendant.
11— A przyglądał się pan mitologicznemu? Z Minotaurem[3]?
12Młody komendant potrząsnął przecząco głową.
13— Widocznie nie znaleziono — rzekła z szelmowskim uśmiechem Frau Elza. — On mówił, że zdarł skórę z brzucha marynarza. Kolorowy tatuaż. Kiedy królowa Pasiphae[4] zakochała się bez wzajemności w byku dworskim, kazano rzeźbiarzowi uczynić piękną statuę krowy wydrążonej w środku. Byk zakochał się w krowie i okazywał jej płomienne względy, nie wiedząc, że w krowie siedzi Pasiphae. Właśnie te względy wytatuował sobie marynarz. Zaśmiewałam się, ile razy na byka spojrzałam.
14— Powieszą panią za to, Frau Elza — rzekł młody komendant i popatrzył z przyjemnością na kobietę. Była szeroka, mięsista jak owoc, miała różowe policzki i jasne włosy, mundur ciasno opinał jej kształty, spod skąpej spódniczki wyzierała biała skóra ud. Energicznie ściągnięte usta i bystre oczy znamionowały silną i niezłomną duszę.
15— Czemu mnie pan kazał dożywiać? — zapytała z rozbawieniem Frau Elza. Młody komendant schylił głowę i utkwił wzrok w linoleum.
16— Niemieckim dziewczętom trzeba pomóc żyć — powiedział, nie podnosząc oczu.
17— Ależ, komendancie, ja jestem kobietą! — zawołała Frau Elza, ukazując w uśmiechu zdrowe, perłowe zęby. Skończyła jeść i zręcznie posprzątała ze stołu.
18Pożądanie— Chciałbym panią posiąść — rzekł młody komendant więzienia. Cela Frau Elzy urządzona była skromnie, ale wygodnie. Komendant siedział na żelaznej pryczy wyścielonej podwójnym materacem i zasłanej białym kocem kanadyjskim. Pod oknem stał stół, w kącie umywalka i szafka na ubranie, jedzenie i książki. Za oknem widać było zburzone miasto, nad którym z poczerniałych murów unosiły się niebieskie smużki dymu. Na horyzoncie dachy świeciły jeszcze odblaskiem zachodzącego słońca, ale w mieście leżał już cień jesiennego wieczoru. Drzewa stały prawie czarne i nieruchome w cichym zmroku, wymarłymi ulicami brnęli po gruzie spóźnieni przechodnie, aleją przemykały się na jeepach wesołe patrole wojskowe.
19Frau Elza zapaliła papierosa po kolacji, zaciągnęła się z rozkoszą dymem i powiedziała:
20— Ależ, młody człowieku, przecież ja mam męża!
21— On zostanie powieszony — rzekł młody komendant i popatrzył surowo w zmrużone oczy kobiety.
22— Przecież pan nie zakochał się we mnie? — zapytała z niedowierzaniem Frau Elza.
23— Boże broń! — krzyknął komendant więzienia i wzdrygnął się mimo woli. Frau Elza znowu uśmiechnęła się ubawiona i spojrzeniem oceniła młodego komendanta. Był to prosty chłopiec, miał poczciwe oczy i szczerą twarz.
24— Nie jest pan wygłodniały erotycznie — powiedziała Frau Elza. — Czy w Ameryce…
25— Byłem w Ameryce agentem teatralnym — przerwał jej młody komendant.
26— Przecież bez kłopotu może pan mieć tutaj tyle dziewcząt, na ile panu starczy czekolady i papierosów.
27Próżność— Chciałbym ustanowić rekord, wieczny rekord — rzekł młody komendant. Zamyślił się na chwilę i rzekł z ożywieniem: — Niektórzy zbierali trofea wojenne, ale było ich zbyt wielu, nikt się nie wyróżnił. Oglądałem obozy, ale takich też było kilka tysięcy. Sfotografowałem się z żołnierzem rosyjskim, ale takich zdjęć armia ma setki. Spałem z dziewczętami narodów wyzwolonych, ale każdy to robił. Chcę być jedynym Amerykaninem, który miał kobietę zbierającą abażury ze skóry ludzkiej.
28— I żonę wisielca — dodała z ironią Frau Elza — która sama będzie niedługo wisieć.
29— Nikt nie pozwoli na to, żeby ciężarna kobieta została skazana na karę śmierci — rzekł twardo młody komendant więzienia.
30— Zdaje się, że chce mnie pan uratować? — powiedziała drwiąco Frau Elza.
31— Chcę zdobyć wieczny rekord — rzekł poważnie młody komendant. Frau Elza zaciągnęła się mocno papierosem i chwilę milczała. Wreszcie odrzuciła papierosa, rozdłubała tlejący się niedopałek w popielniczce i zaczęła rozpinać bluzkę.
32— Niech pan ustanawia rekord, panie komendancie — powiedziała.
33Potem młody komendant ustanowił rekord. Potem Frau Elza uniosła się na łokciu na pryczy i głaszcząc młodego komendanta po spoconym czole zapytała go z filuternym uśmiechem:
34— Mój drogi, czy nie chciałbyś być jedynym Amerykaninem, który dwa razy miał kobietę od abażurów i wisielca?
35Potem powieszono męża Frau Elzy. Potem młody komendant był jedynym żyjącym człowiekiem, który tyle razy miał kobietę zbierającą abażury z ludzkiej skóry. Potem Frau Elza zaszła w ciążę, została zwolniona z więzienia i w niedługim czasie rekord Amerykanina upadł.
Przypisy
Frau Elza, właśc. Ilse Koch (1906–1967) — nadzorczyni SS w niemieckich obozach koncentracyjnych, zbrodniarka wojenna. Zyskała pseudonim Ilsa-Abażur za sprawą zlecania wyrabiania ze skóry więźniów abażurów, rękawiczek, torebek oraz opraw książek. Była żoną Karla Otto Kocha, zbrodniarza hitlerowskiego, komendanta niemieckich obozów koncentracyjnych Buchenwald i Majdanek oraz Sachsenhausen, straconego przez władze hitlerowskie w 1945 r. za korupcję. [przypis edytorski]
Minotaur (mit. gr.) — potwór, człowiek z głową byka, mieszkający w Labiryncie na Krecie, zabity przez bohaterskiego Tezeusza. [przypis edytorski]
Pasiphae (gr., łac.), pol. Pazyfae (mit. gr.) — królowa Krety; córka boga Heliosa, żona Minosa. Za sprawą klątwy rzuconej przez Posejdona, Pazyfae zakochała się w świętym byku podarowanym Minosowi przez boga mórz i oceanów. W wyniku zbliżenia królowej i byka urodził się Minotaur. [przypis edytorski]