U nas w Auschwitzu to jedno z tzw. opowiadań oświęcimskich Tadeusza Borowskiego, dodane za zgodą autora do opublikowanego w 1947 roku zbioru Pożegnanie z Marią. Napisane zostało w formie listów Tadka, więźnia obozu koncentracyjnego w Auschwitz, do narzeczonej, również więźniarki oświęcimskiej.
Borowski daje w tym krótkim tekście świadectwo upadku człowieczeństwa, który jest konsekwencją nieludzkich warunków obozowego życia. Eksperymenty medyczne, tortury, upodlenie, głód i śmierć w komorze gazowej to codzienność bohaterów opowiadania. Sytuacja ta wyzwala w ludziach najgorsze instynkty, tłamsząc w nich wszelką empatię i skazując ich na całkowite znieczulenie na cierpienie innych.
Autor kreśli ten obraz, przedstawiając proste, niemal naturalne, „sceny z życia codziennego” (widzimy zatem wspólne posiłki, rozmowy towarzyskie, spektakle czy gry sportowe), okraszone specyficznym oświęcimskim humorem. Jednak żadna z nich nie opisuje tak naprawdę znanej nam, normalnej rzeczywistości. Każdy dzień w obozie pełen jest przemocy fizycznej i symbolicznej — kłamstwo, kradzież, okrucieństwo, pogardę, zdradę, bicie i zabijanie odnajdujemy tu na każdym kroku. Taka „normalność” decyduje o obrazie świata w Auschwitz, a także o kondycji moralnej bohaterów opowiadania. Przyzwyczajenie, apatia i całkowita rezygnacja wcześniej czy później prowadzą do dehumanizacji każdej jednostki.
Warto zwrócić uwagę na autorski język Borowskiego, przeplatany neologizmami, elementami obozowej gwary i obcojęzycznymi wtrąceniami, które uzmysławiają czytelnikowi, jak mimo wszystko różnorodny jest ten potworny, odczłowieczony świat.