1
Wiaraprzyjął mnie pan z opóźnieniem do swego królestwa,
albowiem nie dał pan wiary wierze rodziców.
i nie dał mi pan słów,
5i tylko krzyknąłem wniebogłosy na cały kościół.
a potem nie odwiedził mnie pan już o czasie pod postacią chleba,
albowiem popamiętał mnie pan.
i nie zapukał pan do mych drzwi, jako do drzwi moich kolegów.
i rosłem pomału, bez wiary.
10albowiem tylko babcia moja pragnęła, bym wreszcie przystąpił.
i wystąpiły naciski w rodzinie.
i ojciec mój, pański niegdysiejszy wierny sługa, którejś niedzieli
odwiedził pana.
i dla świętego spokoju poprosił, by pan, w dobrej wierze,
15na powrót był litościw przyjąć mnie grzesznego.
abym wyspowiadał się i gotów był przyjąć pana na język.
i bierzmował mnie pan już o czasie,
lecz głównie dla sportu.
albowiem wtedy wierzyłem tylko w koszykówkę.
20i wykorzystałem imię jordana
[1] nadaremno,
albowiem nadal rosłem bez wiary, pomału.
i dopiero dzisiaj pociągnął mnie pan za język.
i zacząłem spowiadać się w pańskim języku,
albowiem to dzisiaj wreszcie uwierzyłem
25w literaturę.