Władysław Stanisław Reymont
Chłopi, Część czwarta - Lato
— A spiję się, na złość się spiję! — mamrotał, biegnąc przez wieś do Mateuszowej chałupy.
Rychtyk...
— A spiję się, na złość się spiję! — mamrotał, biegnąc przez wieś do Mateuszowej chałupy.
Rychtyk...
Niezwykle charakterystyczne są opisy tej szczególnej zabawy i uczty urządzanej z okazji ślubu — przybiera ona niekiedy kształt karnawałowego szaleństwa. Jednocześnie uczestnicy zabawy, pośród panującego na zewnątrz szału używania i radości, mają dziwną skłonność do analizy własnego życia oraz życia społeczności uczestniczącej w uroczystości (tak jest zarówno w Weselu Wyspiańskiego, jak i na weselu Jagny i Boryny w Chłopach Reymonta).