Jan Andrzej MorsztynDo swoich książek
1
KsiążkaHola! Już dosyć, dosyć, moja księgo!
A ty drwić jeszcze napierasz się
[1] tęgo
[2].
Porzuć obyczaj świegoty
[3] tak brzydki,
Ma krótka księga, a pewne pożytki.
5Naprzód ci powiem, a powiem ci szczerze:
Mniejszy koszt, mniejsza i szkoda w papierze;
Druga: tęskliwy pisarz z drukarczyki
Nie tak kląć będą pomierne
[4] wierszyki;
Potem, gdy przyjdziesz w ręce mądrych ludzi,
10Rzeką: Nie przednia–ć
[5], ale nie zamudzi
[6];
I gość twe karty czytając przewieje
Wprzód
[7], niż mu wino w kieliszku sciepleje.
Rozumiesz, żeś tym ucinkiem wygrała?
I tak się będziesz wielom
[8] długą zdała
[9]!