Miguel de Cervantes Saavedra
Don Kichot z La Manchy
Ze strasznej postawy tych dwóch dumnych i zawziętych wojowników, ostrymi mieczami na siebie godzących, sądziłbyś...
Ze strasznej postawy tych dwóch dumnych i zawziętych wojowników, ostrymi mieczami na siebie godzących, sądziłbyś...
Ciężko poturbowany przez hajduków mniszych, podniósł się Sancho z ziemi i przyglądał pilnie walce pana...
— Zdaje mi się, wielmożny panie — rzekł przybiegłszy — że nieźle byłoby, gdybyśmy się schronili do jakiego...
— Ja się tam nie znam na żadnych rozprawach — odpowiedział Sancho — jak żyję ich nie próbowałem...
— Mam tu — odpowiedział Sancho — główkę czosnku, trochę sera i parę kromek starego chleba, ale to...
Don Kichot, podjadłszy sobie potężnie i widząc, że naładował brzuch, jak przystoi na nowoczesnego rycerza...
Vivaldo zapytał naszego rycerza, dlaczego tak strasznie uzbrojony jeździ po kraju tak spokojnym.
— Stan mój...
że się nazywa Dulcynea, że ojczyzną jej jest Toboso i że, co najmniej, jest księżniczką...
— Co ja chcę? nic nie chcę, tylko błagam was! — rzekł Sancho — czybyście nie mogli mi...
I komu tu teraz wierzyć? Oj prawda to wielka, że beczkę soli trza zjeść wprzód...
Ta archaiczna odmiana żołnierza pojawiła się na naszej liście, ponieważ odsyła do swoistego kręgu wyobrażeń. Szczególnie w okresie romantyzmu (a więc w epoce porewolucyjnej) czasy rycerskie były obiektem marzeń o epoce surowości i prostoty, w której klarowne zasady w pełni regulowały życie: honor nakazywał walczyć w imię własnej religii i króla, a także damy swego serca. Przestrzenią tych działań były zamki, z których po wielu wiekach pozostały jedynie ruiny, skłaniające do melancholii (zob. też: walka, dwór).