- Bóg: 1
- Bunt: 1
- Dusza: 1
- Konflikt wewnętrzny: 1
- Las: 1
- Motyl: 1
- Obłok: 1
- Rozpacz: 1
- Śmierć: 1
- Zaświaty: 1
interpunkcja: I zamilkli i patrzyli > I zamilkli, i patrzyli
Bolesław LeśmianDziejba leśnaWyruszyła dusza w drogę
III
1
«Gdzie są teraz moje sady? Gdzie moje schrony? »
LasZawołały wszystkie lasy, pełne motyli:
«Spocznij, duszo, w naszym cieniu, — nie zwlekaj chwili! »
5«Jakże mogę w waszym cieniu spocząć niezwłocznie,
Kiedy sama jestem cieniem, gdzie nikt nie spocznie! »
Zawołała wonna łąka, zalśniona rosą:
«Koś mnie sobie na użytek złocistą kosą! »
«Jakże mogę ciebie kosić, łąko zielona —
10Kiedy sama kosą śmierci jestem skoszona! »
Gdzie radością niecierpliwy czekam na ciebie! »
«Jakże mogę cię miłować w szczęścia pobliżu,
Gdym smutnego pokochała niegdyś na krzyżu? »
15
Bunt«Pozbawiłem ciebie świata i sosen z boru,
Byś nie miała, oprócz Boga, nic do wyboru! »
«Zagnałeś mnie z krasnych maków w ciemność mogiły,
Gdzieżeś ukrył owe miecze, co mnie zabiły? »
Obłok«Nie ukryłem owych mieczy, mam je przy boku,
20Jeno zechciej — nieszczęśliwa — spocząć w obłoku! »
«Jakże spocznę w twym obłoku — z ziemią w rozłące,
Kiedym lasom odmówiła i mojej łące! »
«Otrzyj oczy zapłakane szat moich bielą,
A rozkażę mym aniołom — niech cię weselą! »
25«Jakże mogę się weselić z tobą w przestworze,
Kiedy śmierci twej pożądam — Boże, mój Boże!»
I zamilkli, i patrzyli nawzajem w oczy —
A ponad nim i ponad nią wieczność się toczy.