Osobista, pełna emocji i bólu opowieść poety o zderzeniu ideałów z brutalną rzeczywistością, inspirowana autentycznymi zdarzeniami.
Warszawiacy przechodzący Nowym Światem 19 września 1863 roku byli świadkami niecodziennego i przejmującego widowiska — przez okna Pałacu Zamojskich leciały na ulicę meble, dzieła sztuki, księgi i instrumenty muzyczne. Ich pozostałości carscy żołnierze palili na wielkich stosach. Kilka godzin wcześniej z okien pałacu powstańcy styczniowi rzucili bombę na powóz gen. Fiodora Berga, naczelnika Królestwa Polskiego. W odwecie wojska carskie wdarły się do budynku, aresztowano ponad dwieście osób, doszło do brutalnych pobić oraz pokazowego niszczenia pałacowego mienia. Taki los spotkał między innymi fortepian, na którym w młodości grywał Fryderyk Chopin. Choć Cyprian Kamil Norwid nie był osobistym świadkiem tego zdarzenia, to wieść o nim i ładunek symboliczny zawarty w obrazie fortepianu roztrzaskującego się o bruk podziałały silnie na jego wyobraźnię i stały się impulsem do powstania utworu zaliczanego do jego najwybitniejszych dzieł.
Fortepian Chopina to poemat liryczny opowiadający o zderzeniu wartości wyższych z brutalnością świata. „Ideał — sięgnął bruku”, pisze poeta w ostatnich słowach wiersza. Sugestywny obraz jest metaforą bolesnego spotkania piękna, dobra, harmonii z destrukcyjnym i bezwzględnym światem władzy, interesów i popędów. Utwór ma charakter bardzo emocjonalny i osobisty, zakorzeniony w doświadczeniach autora, stanowiąc jednocześnie traktat o sztuce i wykładnię poglądów filozoficznych Cypriana Kamila Norwida.
Opublikowany po raz pierwszy w 1865 roku utwór powstał prawdopodobnie wcześniej, w latach 1863–1864, gdyż zwyczajem autora było pisanie utworów reagujących na bieżące wydarzenia bezpośrednio po ich zajściu. Poemat jest bogaty w motywy i środki stylistyczne, zawiera wyróżnienia graficzne, jego nieregularna budowa rytmiczna i składniowa oraz stosowanie przerzutni sprawiają, że tekst co chwila zaskakuje, emanuje nastrojem niepewności.
Fortepian Chopina zbudowany został z dziesięciu numerowanych strof, które można podzielić na trzy główne części. Część pierwsza, czyli strofy I–III, odnosi się do ostatniego spotkania poety z Fryderykiem Chopinem. Artyści poznali się w Paryżu zimą 1849 roku, a w październiku tego samego roku Norwid po raz ostatni odwiedził kompozytora w jego mieszkaniu — Chopin zmarł dwa tygodnie później. Dla poety była to ważna znajomość, a ostatnią wizytę u Chopina opisał także w prozatorskim cyklu Czarne kwiaty. W Fortepianie Chopina to autentyczne zdarzenie zostaje wpisane w porządek mityczny; polski pianista jawi się jako inkarnacja Orfeusza, którego muzyka miała moc oczarowywania nie tylko ludzi, ale nawet świata przyrody. Orfeusz i jego lira, Chopin i fortepian — muzyk i instrument stają się jednością, zdolną do trwania i oddziaływania poza czasem, bo choć Orfeusz zginął rozszarpany przez bachantki, to jego muzyka nie została unicestwiona — spływająca rzeką lira wciąż grała. Chopin jest tu także porównywany do Pigmaliona, rzeźbiarza, który wyrzeźbił w kości słoniowej swój ideał kobiety i obdarzył posąg prawdziwym uczuciem. W uznaniu dla geniuszu artysty bogini miłości Afrodyta ożywiła jego dzieło. Taka jest moc sztuki, zdolnej materializować idee.
W drugiej części poematu, w strofach IV–VII, wątek ten zostaje rozwinięty poprzez przywołanie innych wielkich artystów — rzeźbiarza Fidiasza, tragika Ajschylosa i psalmisty Dawida. Norwid stawia Chopina w jednym szeregu z tymi twórcami, a w jego muzyce słyszy brzmienie trzech tradycji — antycznej (pisząc, że zawarta w niej była „doskonałość Peryklejska” i „starożytna cnota”), polskiej, ludowej („dom modrzewiowy wiejski”) oraz chrześcijańskiej („hostia” z obecnym w niej „Emmanuelem”, czyli Bogiem). W zdolności do harmonijnego zespolenia tych trzech porządków w nową jakość tkwi, według poety, geniusz Chopina.
Ostatnia z trzech części, zawarta w strofach VIII–X, to nawiązanie do opisanych wydarzeń warszawskich, z ich kulminacyjnym punktem — upadkiem fortepianu, symbolizującym niszczenie najwyższych wartości przez prymitywne zło. A jednak nie jest to finał pozbawiony całkiem nadziei, bowiem, jak dzieje się to w micie orfickim — triumf zła nie może być ostateczny, a idei nie da się totalnie uciszyć. Akt cierpienia może mieć moc odkupienia i na przekór intencjom niszczących wydać dobre owoce, niosąc idee ludowi. Jest to pogląd bardzo charakterystyczny dla romantyzmu i nie bez przyczyny Norwida zalicza się do grona najwybitniejszych polskich poetów romantycznych, choć charakter jego sztuki skłania historyków literatury do łączenia go raczej z nurtami klasycyzmu i parnasizmu.
Czytając Fortepian Chopina, warto pamiętać, że autor poematu muzykę uważał za najwyższą formę sztuki, najbliższą czystemu duchowi. Fryderyka Chopina darzył specjalną estymą, widząc w nim wzór artysty w społeczeństwie i artysty narodowego, a trzeba wziąć pod uwagę, że w tamtym czasie Chopin nie był jeszcze symbolem polskości, lecz po prostu cenionym i popularnym kompozytorem. Norwid zabiegał — bezskutecznie — aby popiersie muzyka umieszczono w fasadach Opery Paryskiej, której budowa dobiegała końca w 1869 roku. Sam uwiecznił genialnego pianistę i jego instrument nie tylko w literaturze, ale także w szkicach — Norwid był artystą, którego dziś nazwalibyśmy multidyscyplinarnym, gdyż poruszał się swobodnie nie tylko wśród różnych gatunków literackich (od poezji, poprzez prozę, dramat, aż po eseistykę), ale także z powodzeniem uprawiał sztuki plastyczne (malarstwo, grafikę, rzeźbę). Wrażliwość muzyczna Norwida przejawia się w melodyczności jego literatury, wielkim wyczuciu rytmu i intonacji. Był on też zwolennikiem głośnego czytania poezji i — podobno — znakomitym interpretatorem własnych wierszy.
Po utwory Norwida chętnie sięgają muzycy - zafascynowany nim był m.in. Czesław Niemen, którego longplay Ideefixe to połączenie progresywnego rocka i muzyki elektronicznej z teksami poety. Jego wiersze adaptowali także Maciej Maleńczuk, zespoły Closterkeller i De Press, a DJ Lenar wraz z Marcinem Maseckim i Wojtkiem Zrałkiem nagrali w 2010 roku słuchowisko Fortepian Chopina. Poemat stał się także inspiracją dla instalacji Aleksandra Janickiego Upadły fortepian, która w 2010 roku stanęła na krakowskich Plantach — zniszczony fortepian zamknięty był w szklanym sześcianie, a z zamontowanych w pobliżu głośników odtwarzano utwory Chopina.
Utwór Fortepian Chopina Cypriana Kamila Norwida dostępny jest jako e-book w formatach EPUB i MOBI oraz jako PDF.