ZBIÓRKA KRYZYSOWA
Potrzebujemy 125 tys. zł do końca 2024 roku, żeby móc dalej funkcjonować. Dlaczego?

Szacowany czas do końca: -
Max Jacob, Quimper

Spis treści

    1. Dzieciństwo: 1
    2. Las: 1
    3. Rzeka: 1
    4. Wspomnienia: 1

    Uwspółcześnienia:

    ortografia: płókająca -> płukająca;

    pisownia łączna i rozdzielna: z pod -> spod.

    Max JacobQuimper[1]tłum. Stefan Napierski

    1
    O, nowe pisma moje! Chcę, by pokonały
    Niebiosa! DzieciństwoPoeta, wierny snowi swemu nie do wiary,
    I w Muzy swej wytrwałej wprzężony ramiona,
    Pisze na lazurowej podszewce raju.
    5
    WspomnieniaUrocze Quimper, gniazdo mojego dzieciństwa,
    Bluszczem, wiązami, całe skałami owite,
    Spójrz na to, co z wysiłkiem czułym twojemu obliczu
    Daję w ofierze: lustro z ostokrzewów i buków w półkole,
    Osty i buki, kryjące gry nasze, swawole,
    10
    LasZ przerwą wytchnienia w ciasnej dolince;
    Mchom powierzywszy szkolny mój tornister,
    Tam z kolegami wyprawiałem zbytki!
    Matka, albo służąca, wsparta o listowie,
    Haftowała, gawędząc, lub cerowała skarpetki,
    15
    Zbocza nie lękająca się zbytnio parowu,
    Gdyż drzewa wysadzone ochraniały kroki.
    Od dołu aż do góry listowie głębokie.
    Ułamki cienia i słońca kawały,
    Oto bielizna wieje na szpalerze,
    20
    Stado: starucha o kiju go strzeże.
    My, wyżły omszonej ziemi,
    Goniliśmy przez buków korytarze białych,
    Najeżone niekiedy w gałązek wachlarze.
    RzekaW dole Odeta[2] o mostach z żelaza licznych
    25
    Płynęła, gardło wiecznie płukająca.
    Na tarczy błyskającej rzeki rozpostarty,
    Lubiłem poprzez drzew oglądać palce,
    Policzki wielkiego żaglowca, złocone od słońca,
    Podczas gdy u stóp naszych, wzlatując spod krzaków,
    30
    Trójmasztowce cienkie i ciężkie o Bogu rozmyślać kazały.
    Wielką literą piszę dwie nasze dzwonnice,
    Okwiecone, we wstęgach, pełne krzyku ptaków,
    Pośrodku muszli stopnie na wieżycę,
    Białości, noce, zakątki i nagłe wiatru powiewy,
    35
    To było jak inicjał! Wraz z paryżanami
    Trwożyliśmy wasze belki, o, wielkie organy!
    Pan Jezus mieszka w dole. To była tiara,
    Szczyt, latarnia morska, przez archanioły
    Podtrzymywana oburącz już od wieków wieka.
    40
    Toleruje się laskę i nogę wszelkiego człowieka,
    Dolina zaś byłaby równa odwróconemu dzwonu,
    Gdyby nie grube kasztany i dwadzieścia pięć mostów z żelazo-betonu.

    Przypisy

    [1]

    Quimper — miasto we Francji. [przypis edytorski]

    [2]

    Odeta — popr.: Odet; rzeka w północno-zachodniej Francji. [przypis edytorski]

    15 zł

    tyle kosztują 2 minuty nagrania audiobooka

    35 zł

    tyle kosztuje redakcja jednego krótkiego wiersza

    55 zł

    tyle kosztuje przetłumaczenie 1 strony z jęz. angielskiego na jęz. polski

    200 zł

    tyle kosztuje redakcja 20 stron książki

    500 zł

    Dziękujemy za Twoje wsparcie! Uzyskujesz roczny dostęp do przedpremierowych publikacji.

    20 zł /mies.

    Dziękujemy, że jesteś z nami!

    35 zł /mies.

    W ciągu roku twoje wsparcie pozwoli na opłacenie jednego miesiąca utrzymania serwera, na którym udostępniamy lektury szkolne.

    55 zł /mies.

    W ciągu roku twoje wsparcie pozwoli na nagranie audiobooka, np. z baśnią Andersena lub innego o podobnej długości.

    100 zł /mies.

    W ciągu roku twoje wsparcie pozwoli na zredagowanie i publikację książki o długości 150 stron.

    Bezpieczne płatności zapewniają: PayU Visa MasterCard PayPal

    Dane do przelewu tradycyjnego:

    nazwa odbiorcy

    Fundacja Wolne Lektury

    adres odbiorcy

    ul. Marszałkowska 84/92 lok. 125, 00-514 Warszawa

    numer konta

    75 1090 2851 0000 0001 4324 3317

    tytuł przelewu

    Darowizna na Wolne Lektury + twoja nazwa użytkownika lub e-mail

    wpłaty w EUR

    PL88 1090 2851 0000 0001 4324 3374

    Wpłaty w USD

    PL82 1090 2851 0000 0001 4324 3385

    SWIFT

    WBKPPLPP

    x
    Skopiuj link Skopiuj cytat
    Zakładka Istniejąca zakładka Notka
    Słuchaj od tego miejsca