- Cierpienie: 1
- Katastrofa: 1
- Miasto: 1
- Opieka: 1
- Rośliny: 1
- Sława: 1
- Śmierć: 1
- Wojna: 1
Jaś KapelaJeszcze jeden wiersz o wojnie
1
które zostały w mieszkaniu Ani w Kijowie
i nie ma kto ich podlewać.
5Wcześniej ja też o nim nie słyszałem,
a teraz zostały z niego tylko ruiny.
Dobrze wiem, jak to jest, gdy stajesz się znany
z tego, że zostałeś rozjechany.
Bogu dzięki, że nie rakietami
10powietrze-ziemia.
Ale czemu słychać syreny?
Czy kwiaty przetrwają wojnę?
Przyjaciółka zbudowała specjalne
15konstrukcje irygacyjne.
Czy mama pójdzie je podlać?
Czy musimy spytać Putina?
zostanie z tobą na zawsze.
20Zszarga ci nerwy i połamie serce.
Będzie cię dręczyć nocami
i zmuszać do płaczu w najmniej odpowiednich momentach.
Twój ból nie minie.
Co cię nie zabije, zrobi z ciebie zombi,
25trzęsącą się galaretę, w pościgu na ludzi,
którzy nie będą przed tobą spierdalali.
Czy nie lepiej byłoby umrzeć,
czy nie byłoby lepiej dać się zabić?
Czy lepiej płynąć przez ten ocean łez?
30Na składaku z połamanego serducha
i pogruchotanych wartości
mam pojechać na wojnę?
Nigdy za tym nie głosowałem,
a jeśli prosiłem, to tylko w żartach.
35Ostatnio jednak żarty zbyt często stają się rzeczywistością.
Na szczęście ciągle wolno
śmiać się i marzyć
o płonących ruskich czołgach.
Mama Ani poszła podlać kwiaty,
40dęby na balkonie trzymają się mocno.