- Kondycja ludzka: 1
- Pogarda: 1
- Samotnik: 1
- Tłum: 1
Jan KasprowiczOdi profanum volgus[1]
1
Tak mnie niejeden pyta się, zdumiony…
Czyż grzech, co z czoła zrzuca im korony
Bożego piętna
[2], we mnie wzgardę budzi?
5Czym jest z tych karłów, co w dumie niezdrowej
Wzniósłszy nad miarę serca i rozumu
Kościół dla siebie, drżą, by dotyk tłumu
Tej ich karcianej nie zniszczył budowy?
10Jak ów pustelnik wyklęty ze świata,
Z tej się zamykam bolesnej przyczyny —
Aby nie czytać w oczach człeka-brata,
W których swój obraz widzę najwyraźniej,
Własnej słabości, ach! i własnej winy!…