Bolesław Leśmian
Majka
Dręczą mnie zmory, korzystając z mego stanu bezżennego — miarkował Dziura nie bez słuszności. — Niech no...
Dręczą mnie zmory, korzystając z mego stanu bezżennego — miarkował Dziura nie bez słuszności. — Niech no...
Stało się tak, jak Dziura w sobie postanowił. Wkrótce bowiem poślubił młynarzową i od owej...
Wójt cenił ją, kochał, dogadzał we wszystkim i niczego nie skąpił.
Tym większą była rozpacz...
— Powiadajcie wszystko, a zaraz nam się trojgu raźniej na duszy zrobi — rzekła, wgarnięciem ramion przyspasabiając...
— Sam tego chciałeś — odezwała się spokojnie wójtowa.
— Sam? — obruszył się wójt i dał większy, niż...
Wypowiedzi na temat tego, jaka jest istota, społeczne znaczenie i jednostkowe doświadczenie małżeństwa tworzą zastanawiającą mozaikę (zob. tez: żona, mąż, ślub).