W malownicze okolice Krosna, gdzie w pobliżu znajdują się ruiny tajemniczego zamczyska, przyjeżdża młody narrator utworu. Spotyka tam zagadkową postać silnie z zamkiem związaną, niejakiego pana Machnickiego. Wśród miejscowej szlachty uchodzi on za wariata, ale przybysz ma poczucie, że „w tym szaleństwie jest metoda”…
Powieść Król Zamczyska została napisana przez Seweryna Goszczyńskiego w 1842 roku, już z dala od Polski. Materiał do utworu zebrał podczas kilku lat, kiedy przed emigracją w 1838 r. do Francji podróżował po Polsce, przebywając przez dłuższy czas w Galicji. Owocem tych peregrynacji był też Dziennik podróży do Tatrów (1832), dzieło faktograficzne, ukazujące poetę romantycznego jako pioniera taternictwa, miłośnika i piewcę górskiej przyrody, a także jednego z pierwszych polskich badaczy kultury ludowej. Z równą fascynacją i przenikliwością jak na monumenty natury potrafił patrzeć na znaki dawnej kultury. Dlatego przykuł jego uwagę zamek w Odrzykoniu, zwany Kamieńcem: górująca nad okolicą, wbudowana w litą skałę gotycka budowla położona na wysokości 452 m n.p.m.
Goszczyński był członkiem sprzysiężenia Piotra Wysockiego, miał być (obok Ludwika Nabielaka) wykonawcą zamachu na cara, uczestniczył w szturmie na Belweder, a następnie w walkach powstania listopadowego w randze kapitana pod dowództwem generała Józefa Dwernickiego; po upadku zrywu niepodległościowego w zaborze rosyjskim ciążył na nim wyrok śmierci. Mimo to włączał się nadal w prace spiskowe, pozostając wierny ideom lewicy demokratycznej: uważał, że Polska może odrodzić się tylko dzięki swemu ludowi.
Ten sam zamek wcześniej, zapewne w latach 1832–1833 natchnął Fredrę do napisania sławnej Zemsty. Zbudowany w XIV w., za czasłow Kazimierza Wielkiego, pełnił funkcje obronne na szlaku handlowym wiodącym z Polski na Węgry przez Przełęcz Dukielską w Karpatach.
Utwór należy do nurtu gotycyzmu, ze względu na choćby na wizję tytułowego zamku jako istoty żywej, wrastającej w ziemię i gotowej na nowo wyrosnąć niczym potężne drzewo, promieniującej ideą w sobie zawartą, będącego tyleż materialnym zwaliskiem potężnych gruzów, co żywą opowieścią — o historii Polski. Autor przedstawił w utworze nie tylko niesamowitą historię, ale także odniósł się do rzeczywistości politycznej Polski XIX wieku. Na kartach powieści przewijają się mniej lub bardziej ukryte wątki związane z powstaniem listopadowym, sytuacją porozbiorową, a także motywy mesjanistyczne. Zamek, choć już podupadły, wciąż owiany chwałą, postrzegany jest jako alegoria Polski.