Henryk Sienkiewicz
Krzyżacy, tom drugi
— Ratuj się, panie! — wołał pobladłymi usty komtur Elbląga. — Ratuj siebie i Zakon, póki się koło...
— Ratuj się, panie! — wołał pobladłymi usty komtur Elbląga. — Ratuj siebie i Zakon, póki się koło...
A Arnold zwrócił się i poznawszy Zawiszę po czarnej zbroi i po Sulimie na tarczy...
Wyróżniliśmy ten szczególny rodzaj śmierci, ponieważ stanowi on jedną z dróg do nieśmiertelności. Śmierć wymagająca odwagi, poniesiona w walce, wreszcie śmierć jako ofiara na rzecz własnej społeczności — jest po pierwsze śmiercią celową (co przeciwstawia się idei vanitas związanej z samą śmiercią jako taką), a po drugie zapewnia pamięć o imieniu i czynach bohaterki czy bohatera. Pod pewnym względem śmierć bohaterska zbliża się do samobójstwa: często bohater świadomie decyduje się śmierć, jest to więc śmierć z wyboru.