- Córka: 1
- Matka: 1
- Niebezpieczeństwo: 1
- Obyczaje: 1
Dokonano uwspółcześnień z zakresu:
pisowni łącznej / rozdzielnej (niemasz > nie masz; Podejdź że > Podejdźże);
pisowni spółgłosek dźwięcznych / bezdźwięcznych (francuzkiej > francuskiej);
interpunkcji - dodano przecinek (Pilnujże drzwi, aż wrócę). Uzupełniono cudzysłowy w pierwszej wypowiedzi kozy.
Adam MickiewiczKoza, kózka i wilk
1
Z rodu Ostrożanka, a tak rześka czołem,
Że umie łeb za łeb rozmówić się z wołem,
I nie da lada wilku
[1] brać się do podbródka,
5Wczoraj w las idąc zbierać na domu potrzebę
Rokitę czy łupią skórkę,
Na gospodarstwie zostawiła córkę,
Której jest na imię Bebe.
A że młodym osobom pod niebytność matki
10Rozliczne grożą przypadki,
Nakazuje dziecku srogo:
«Nie ruszać mi za próg nogą
I nie przyjmować nikogo, nikogo.
Jest tu wilk w okolicy; mam go w podejrzeniu,
15Że zamyśla o czem brzydkiem
[2];
Pilnujże drzwi, aż wrócę i dam znak kopytkiem,
Wołając cię po imieniu:
Bebe! Lepiej że zgrzeszym ostrożności zbytkiem,
Niż gdyby miało kiedy być przysłowiem trzodzie:
20Mądra koza po szkodzie».
O wilku mówiono w izbie,
A wilk tuż siedział na przyzbie
[3];
Podsłuchał. Matka z domu, a on wnet do córki:
Stuk i puk we drzwi komórki.
25Wilk zwykle wyciem łaje albo grozi;
Lecz gdy prosić ma potrzebę,
Nieźle udaje śpiew kozi;
Więc jako mógł najkoziej odezwał się: «Bebe!
Otwórz!». A kózka na to: «Przepraszam, nie można,
30Mamy nie masz
[4], jestem sama».
On znowu: «Bebe, otwórz, to ja, mama».
Na to znów kózka ostrożna:
«Głos wprawdzie matczyn
[5]; ale czyś ty matka
Jak mogę wiedzieć, gdy zamknięta klatka?
35Podejdźże
[6] tu i przez to pod progiem korytko
Pokaż mi na znak kopytko».
Wilk odszedł, klnąc Bebe i mać jej z ruska brzydko.
ObyczajeTa bajka jest po całym świecie znana z treści;
Lecz żeby ją dać poznać polskiej płci niewieściej,
40Udawajmy, że wzięta z francuskiej powieści
[7].