1
Wyspy więc noszą ani brzegi krzywe
Oryjentalskie, ani te skorupy,
Które bogate w sobie kryją łupy.
5Kosztowniejsza to perła, która siła
[3]
Wraz
[4] w sobie skarbów bogatych nosiła:
Nos załamany
[5], sierć bielsza niż wełna,
Miększa niż tyrski jedwab, niż bawełna,
Oczy wypukłe, ogon zatoczony
10I w kilka kręgów pięknie ucerklony
[6],
Wzrost niezwyczajny, mały i sudanny
[7],
Jak do rękawka
[8] potrzebują panny —
Owa co kiedy nadobnego było
W malteńskich pieskach
[9], jej samej służyło.
15A przy tym dowcip i wdzięczne pieszczoty,
Wierność i co jest we psiech
[10] tylko cnoty,
I ochędóstwo
[11] niezwyczajne miała,
I tym się w łasce swej paniej trzymała.
Pies ją niebieski
[12] żywota pozbawił,
20Ale postrzegszy, co niechcący sprawił,
Zawył lamenty trąbą swą do góry
I za żałobę przywdział czarne chmury.
Płakał jej pokój i łóżka płakały,
Płakał i ciepły komin owdowiały:
25Płacze i łzami kosztownymi ani
Da się utulić nad nią moja pani.
Sam się śnieg śmieje, bo za tym pogrzebem
Bielszego nadeń nie masz nic pod niebem
[13].