- Anioł: 1
- Kondycja ludzka: 1
- Lud: 1 2
- Obraz świata: 1
- Ogień: 1
- Omen: 1
- Sen: 1
- Strach: 1
- Walka: 1
- Zemsta: 1
- Życie snem: 1
Juliusz SłowackiNarodzie mój…
1
Coś widział miecz
Na niebie ciemnym świecący,
5
Przyjdę jak płomień gorący.
Wezmę wichrzyce
I na stolicę
Wpadnę i dachy pozrywam;
10W rzeki się rzucę,
W krew je obrócę,
W domy zlęknione powpływam.
Przez nocne cienie
Tak jak płomienie
15Pójdę, a wam wzroki wypalę —
Przez błyskawice
Mocarze chwycę,
Nagie postawię na skale.
*
20On sędzie postanowi
I proroki swe boskie wybierze,
Oto leżą jak snopki
Błękitne twoje chłopki
I baranków duchowi pasterze.
25Przez błękitne niebiosy
Rozwiń słoneczne włosy,
Nie trwóż biednych — patrz — jęczą znędzniali;
Tysiąc lat w gwiazdę twoją
Idą, a w miejscu stoją,
30A tak drżą, jak gdyby po fali.
*
Który broni swych trzód?
Jak przewinił, że nie pomógł żadnemu?
Jeżeli mieczem władnie
35A stoi, to upadnie
I blaskowi się pokłoni złotemu.
Obnażę jego wstyd,
Spod sztandarów i kit
Oberwanych, twarz jego zawstydzę;
40Bo on sam sobie płacił,
Z chwał się swoich zbogacił,
Kwiat swój wydał na ludu łodydze.
*
Duchu, na mały czas,
Proszę, pozostaw nas,
45Pozwól dożyć spokojnie starości —
AniołWłaśnieśmy jak anieli
Wytrzeźwieli, dojrzeli
Krajów naszych cudownej piękności.
Promień nowej oświaty
50Na tureckie makaty
W nasze ciemne uderzył alkowy —
Od stepów przyszły szumy
Wiatrów, smętki i dumy,
A od Litwy szum drugi sosnowy. —
55Ziemi wrócona siła
Oto nas upowiła
I wonnymi oblała balsamy;
Ze snu powstać nie możem,
60Ale z łoża do Boga wołamy.