- Bóg: 1
- Historia: 1
- Milczenie: 1
- Naród: 1
- Obraz świata: 1
- Polak: 1
- Upadek: 1
- Żyd: 1 2
Cyprian Kamil NorwidŻydowie polscy
1
1
Żydowski, jak pomnik, strzaskany na Wschodzie,
Swoimi gdy złamki
[1] wszędzie się rozniesie,
Na każdym hieroglif unosząc odwieczny —
5A człowiek północny, w sosnowym gdy lesie
Napotka cię, odbłysk zgaduje słoneczny
Ojczyzny! — co kędyś w niebieskim lazurze
Jak Mojżesz się w wodzie pławiła nilowéj! —
I mówi: «Jest wielkim, kto bywał tak w górze
10I upadł tak nisko, i milczy jako wy».
2
Północne my syny z włosami płowemi,
Wschodowej historii my śnieżne obłoki —
Za kabał granicą, od razu, wprost z ziemi
Patrzący na niebios przybytek wysoki:
15Jak Agar
[2] synowie — przez kraju istotę,
Jak Sary
[3] synowie — przez ojców robotę;
My pierwej niż inni — my wcale inaczéj
Pojrzeliśmy ku wam, bynajmniej
[4] z rozpaczy:
Boć herbem gdy z wami szlachetny się łamał,
20Krzyż bywał w przełomie tym — i on nie kłamał!
3
Gdy w gruncie są: siła i ładność szeroka! —
Aż oto, że dzieje są jako testament,
Którego cherubin dogląda z wysoka —
25Więc znowu Machabej
[5] na bruku w Warszawie
Nie stanął w dwuznacznej z Polakiem obawie.
— I kiedy mu ludy bogatsze na świecie
Dawały nie krzyże, za które się kona,
Lecz z których się błyszczy — cóż? przeniósł
[6] on przecie:
30Bezbronne, jak Dawid, wyciągnąć ramiona! —
4
Poważny narodzie! cześć tobie w tych, którzy
Mongolsko-czerkieskiej nie zlękli się burzy —
I Boga Mojżeszów bronili wraz z nami
Spojrzeniem rycerskim, nagimi piersiami.
35Jak starsi w historii, co ręką na dzicze
Kiwnąwszy z wysoka, wołają: «Dotrwałem!
Chorągwi się badam, nie chłopy twe liczę,
Bo kiedyś był nicość, ja mleko już ssałem —
Naturę znam dawniej! — więc przeklnę wędzidła
40I staniesz na koniu jak pastuch — bez bydła».