O Niskiej rozdzielczości Klary Nowakowskiej krytyk Bartosz Sadulski pisał, że to „tom wypełniony z jednej strony strachem i niepewnością, zaś z drugiej czułością i poszukiwaniem”.
Z kolei Joanna Sobolewska zwracała uwagę na esencjonalność i skupienie tej książki. Zawiera ona w większości krótkie, najwyżej sześciowersowe utwory, zebrane z lat 2002–2012.