Henryk Sienkiewicz
Ogniem i mieczem, tom pierwszy
To rzekłszy, zjechał ze wzgórza, a za nim ruszyli mołojcy. Wkrótce okryły ich tuman i...
To rzekłszy, zjechał ze wzgórza, a za nim ruszyli mołojcy. Wkrótce okryły ich tuman i...
Przeraźliwy głos piszczałek tatarskich i bębenków mieszał się z ryczeniem bydła i z łagodniejszymi głosami...
Na majdanie też poczęto zaraz powtarzać: „Tuhaj-bej rozserdywsia! Rozserdywsia! — wołały żałośnie tłumy. — Rozserdywsia! Rozserdywsia!” — a...
Pułki rozwinęły się swobodnie. „Dowbysze” i teorbaniści wyjechali na czoło wojska; huknęły kotły, zadźwięczały litaury...
Hasłem tym zaznaczaliśmy fragmenty mówiące o śpiewie jako jednej z form sztuki, wywołującej szczególne wzruszenia, będącej połączeniem muzyki i słowa (często poezji), ale wskazywaliśmy też niektóre z miejsc w tekście, gdzie bohaterowie śpiewają. Są to miejsca znaczące, np. to, że w „Hamlecie” Ofelia śpiewa jest po części sygnałem jej obłędu, po części zaś sygnałem pewnej zmiany charakteru samego tekstu — dziewczyna na swój sposób dokonuje oceny moralnej bohaterów, pokazuje, że dokonała rozpoznania rzeczywistej sytuacji.